G ongi i misy emitują uzdrawiające dźwięki. Stosuje się je nawet w masażu jako uzupełnienie klasycznej rehabilitacji. Stop metali złota, srebra, miedzi, żelaza, rtęci, cyny, ołowiu i niklu, z jakich wykonane są instrumenty, stanowi o relaksacyjnych właściwościach muzyki z nich płynącej.
Historia i pochodzenie
Misy dźwiękowe wywodzą się z Indii. Ponad 2 tysiące lat temu przybyły do Tybetu, wraz z buddyzmem. Były używane w szamańskich rytuałach religii bön oraz medytacjach buddyjskich. Służyły również do użytku domowego: mówi się, że tybetańskie misy służyły w przeszłości jako pojemniki do rytualnego uboju zwierząt lub instrumenty muzyczne wykorzystywane przez rolników. Tradycyjnie jednak misy były używane przez mnichów do medytacji i uzdrawiania w klasztorach. Po ucieczce tysięcy Tybetańczyków przed inwazją chińską w 1959 r. stały się znane także poza Tybetem. W kulturze zachodniej są one znane od około 40 lat - pod koniec lat 80' niemiecki inżynier, fizyk i radiesteta Peter Hess podczas swoich podróży po Tybecie, Indiach i Nepalu odkrył uzdrawiającą i oczyszczającą siłę oddziaływania dźwięku mis tybetańskich. Tym samym postanowił sprowadzić misy do Europy Zachodniej.
Terapia dźwiękowa
Terapia dźwiękowa opiera się na zasadzie rezonansu - większe drgania rozprzestrzeniają się na słabsze. Ten efekt pozytywnie wpływa na niektóre parametry związane z układem krążenia, np. temperatura ciała, ciśnienie krwi, częstość akcji serca i przemianę materii, dzięki czemu organizm szybciej odzyskuje swoją harmonię wewnętrzną. Masaż odbywa się w pozycji leżącej i w ubraniu. Polega on na ułożeniu mis w ściśle określonych miejscach na ciele oraz wokół niego.Wielkość i rodzaj użytych mis uzależniona jest od techniki jaka jest stosowana dla poszczególnych narządów i dolegliwości.
Czy na pewno "tybetańskie"?
Warto wspomnieć o jeszcze jednej istotnej kwestii. Znawcy filozofii Wschodu twierdzą, że reklamowanie terapii dźwiękiem “mis tybetańskich” jako elementu medycyny tybetańskiej, to bardzo duże nadużycie. Dowodem jest fakt, że żadne słowo na temat mis czy gongów nie pada w czterech Tantrach Medycznych. Wszystko wskazuje na to, że misy tybetańskie są “tybetańskie” tylko z nazwy. To niestety albo “stety” kolejny przykład marketingowego sukcesu, gdyż wszystko co tybetańskie doskonale się sprzedaje 😉 Najciekawsze jest jednak to, że nawet w samym Tybecie terapia dźwiękiem zyskuje na popularności jako element tamtejszej medycyny. Wszędzie można kupić “tybetańskie” misy i gongi, a osoby które je sprzedają będą twierdzić, że właśnie z Tybetu się wywodzą. Niemniej jednak jestem przekonana, że warto oddać się relaksacji z użyciem mis i gongów bez wnikania w to, czy pochodzą z Tybetu czy nie. Kąpiel w dźwięku, jak często określa się relaksację z użyciem mis, jest interesującym przeżyciem, które niesamowicie odpręża. Wibracje przywracają wewnętrzną harmonię i usuwają codzienny stres, napięcia oraz blokady. Mówiąc krótko gong pozwala odpocząć mózgowi, podobnie jak dzieje się w trakcie medytacji.
Misy w saunie
Opis jednego z seansów w saunie zwanej Świątynią Wenus w Termach Rzymskich: Saunamistrzowie wykonują wyjątkowy seans Dźwięk Duszy. Jest to seans medytacyjny przy dźwiękach tradycyjnych mis tybetańskich. Historia mis dźwiękowych sięga tysięcy lat. Seans ten w przenikających ciało i umysł dźwiękach prowadzi do szybkiego odprężenia i wyciszenia poprzez redukcje napięć fizycznych i emocjonalnych m.in. dzięki rozluźnieniu układu mięśniowego i spowolnieniu częstotliwość pracy mózgu. W trakcie seansu siedzimy wygodnie w saunie, podczas gdy zróżnicowane dźwięki otulają i przenikają nasze ciało. Misy tybetańskie są starożytnym instrumentem używanym do leczenia chorych, nawiązywania kontaktu z bóstwami, zwiększenia intuicji człowieka, odmładzania organizmu i przekazywania życiowej energii. W ostatnich latach są coraz częściej wykorzystywane przy terapii zaburzeń nerwowych, jako narzędzie służące wyciszeniu i relaksacji.
Kailash
Kailash, to rytuał wywodzący się z klasztorów tybetańskich, który polega na odpowiednim stymulowaniu saunujacych, dźwiękiem gongu i mis tybetańskich. Po więcej szczegółów na ten temat zapraszam na tą stronę.